Festiwal w Cannes
Trwa festiwal w Cannes. Co prawda nie ma mnie tam, ani nie śledzę go z pasją, ale przeglądając bieżące informacje trudno nie zauważyć tego faktu. A sprawdzając "doniesienia prasowe" tak się zastanawiam czy jest to jeszcze festiwal filmowy? Bo odnoszę wrażenie, że raczej "modowy". Artykuły z festiwalu, także te przygotowywane przez media uważające się za informacyjne, a nie plotkarskie, koncentrują się bardziej na wyglądzie gwiazd, gwiazdeczek i modelek niż na filmach. Z artykułów, zdecydowanie bardziej przebijają fotki niż treści. Dowiadujemy się kto dał się sfotografować na czerwonym dywanie, albo poza nim. I - co dziwne - w przeważającej części są to zdjęcia raczej smutnych i raczej roznegliżowanych modelek, niż aktorek czy aktorów. Festiwal filmowy? Hmmm... Jeszcze gorzej przedstawia się sprawa z recenzjami prezentowanych filmów. Po prostu ich brakuje. Zresztą nie wymagajmy zbyt wiele - recenzje? - brakuje nawet samej informacji jakie filmy są prezentowane....