Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Dałam radę

Zawsze mam problem co robić w jesienne weekendy, kiedy jest brzydka pogoda, zwłaszcza późną jesienią. Koleżanki zwykle ten problem rozwiązują wybierając się na zakupy i spędzając cały dzień w galeriach. Cóż, od czasu do czasu trzeba, kiedy czegoś brakuje, ale zasadniczo nie lubię się tak błąkać i wydawać pieniędzy na rzeczy zbędne. Chyba zbyt często mi ich brakowało, żebym chciała teraz je tak po prostu trwonić. Wolę odłożyć na rzeczy potrzebne. Przed świętami była wyjątkowa bieganina i robienie wszystkiego w przyspieszonym tempie, ale DAŁAM RADĘ :) Nawet - wyjątkowo - na szybkiego kupowane prezenty okazały się wybitnie trafione. Niestety przez tę bieganinę z jęzorem na brodzie, spocona (i zapewne z pewnym obłędem w oczach ;) ale to już inna sprawa), złapało mnie solidne przeziębienie. Zaczęło się od objawów grypowych i zawalonego gardła i - kiedy już cieszyłam się, że przechodzi - przeszło, ale na nos. Nie znoszę kataru. Tego budzenia się w nocy, oddychania przez us...