Chora świnka morska

Rozchorowała mi się prosiaczka morska. 1,5 tygodnia temu brała antybiotyk i probiotyk. Niby zaczęło być już lepiej, a jednak okazało się, że nadal brzuszek nie wygojony, chociaż trzymamy ją na raczej suchej diecie. Trzeba będzie znowu zabrać ją do weterynarza. I znowu pewnie się przestraszy i będzie bliska zawału.


Muszę też dokupić książkę i ćwiczenie do muzyki, i ćwiczenie do polskiego. Mam nadzieję, że na tym koniec zakupów do szkoły. Trzeba będzie wyprać plecaki, bo są w dobrym stanie więc po co kupować nowe.

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Praca stacjonarna zamiast zdalnej

Wpisy z 2016 r.

Formy prowadzenia działalności gospodarczej