Październik
Zwykle szybko mija lato, ale tym razem jesień również nie pozostaje w tyle w tym "biegu". Już miesiąc jej minął... Za niecałe dwa tygodnie Wszystkich Świętych i ponury, nieprzewidywalny pogodowo listopad. Jedyne pocieszenie, że wypadają w nim dwa długie weekendy :)
Trzeba by się zacząć rozglądać za cieplejszymi butami. Poza tym, dziecko zapewne nie wejdzie już w ciuchy narciarskie, więc kolejny wydatek, bo Młody ma ambicje w tym roku szlifować zjazdy. Jak ma chęci, niech ćwiczy. Może go zapisać do jakiegoś klubu? Więcej by mu to dało niż uwagi amatorów - rodziców...
Jak co roku, sama nie wiem, jak rozplanować wyjazdy na Wszystkich Świętych. Z jednej strony to takie symboliczne święto, że chciałoby się odwiedzić wszystkie cmentarze, a z drugiej jak sobie pomyślę o tych zapchanych drogach, problemach z parkowaniem i wypadkach, to jakoś najchętniej wybrałabym się tu gdzie najbliżej, a na pozostałe cmentarze, może w sobotę, niedzielę, albo w ogóle w kolejnym tygodniu, jak będzie "mniej chętnych". Trzeba też pomyśleć gdzie kupić kwiaty i znicze. Przy cmentarzu czy przyoszczędzić i wozić się z tym wszystkim z domu? Nie znoszę zastawionych pomników, więc na pewno będzie symbolicznie. Ostatecznie pamięć i modlitwa się liczą, a nie "zastaw się i postaw się, a posprząta się w przyszłym roku"...
Komentarze
Prześlij komentarz